Do podstawowych praw wspólników należy swoboda w rozporządzaniu swoim udziałem. Polskie prawo nie przewiduje możliwości, by ograniczyć uprawnienia w zakresie obciążenia, przeniesienia lub zbycia udziału, jeśli ustawa definiuje udział, jako prawo zbywalne.
Należy jednak pamiętać, że to umowa spółki z o. o. jest podstawowym dokumentem, który definiuje zasady, zarówno funkcjonowania firmy, jak również relacji między wspólnikami.
W związku z powyższym, ograniczenie rozporządzania udziałami należy zdefiniować w umowie spółki, oczywiście w formie aktu notarialnego.
Można to zrobić w dwojaki sposób. Prawo w tym zakresie dopuszcza dwie instytucje. Pierwsza to prawo pierwokupu, druga zaś, to pierwszeństwo nabycia udziałów. Choć te pojęcia mogą wydawać się podobne, w rzeczywistości mają zupełnie inne skutki prawne.
Prawo pierwokupu
Prawo pierwokupu ustawodawca uregulował w artykułach od 596 do 602 kodeksu cywilnego. Przepis mówi, że jest to niepodzielne i niezbywalne prawo konkretnej osoby, lub określonej grupy osób, do nabycia określonej rzeczy lub prawa, w sytuacji, gdy jej właściciel zechce ją sprzedać. W przypadki spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zapis o prawie pierwokupu może uchronić spółkę przed wejściem niepowołanych osób i zabezpieczyć interesy pozostałych wspólników. W tym przypadku, należy zawrzeć warunkową umowę sprzedaży przed obliczem notariusza. Umowa kupna - sprzedaży spółki bez poszanowania zapisu o prawie pierwokupu, może mieć wiele przykrych konsekwencji. Od nieważności zawartej umowy, po roszczenie odszkodowawcze włącznie.
Pierwszeństwo nabycia udziałów
Ograniczenie zbywalności udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością można także uregulować zapisem o pierwszeństwie nabycia - kupnie spółki. Ten termin nie jest dokładnie sprecyzowany, dlatego dopuszcza większą swobodę. Jeśli wspólnicy nie wyrażą chęci skorzystania z pierwszeństwa nabycia, wystarczy ich pisemne oświadczenie o zrzeczeniu woli nabycia udziałów. Nie wymaga to formy aktu notarialnego.
Jak pokazuje powyższe, istnieje możliwość ograniczenia zbywalności udziałów i takie regulacje należy zawrzeć w umowie spółki, pamiętając jednocześnie, że jest to dokument wiążący. Nieprzestrzeganie zapisów umownych może się także wiązać z konsekwencjami. Tylko odpowiednio sformułowane zapisy, dopasowane do potrzeb jednostki i wspólników, mają szansę zdać egzamin. Standardowe wzory umów, nie tylko mogą być krzywdzące, ale z pewnością nie uregulują wielu istotnych spraw między samymi wspólnikami.